Mała ojczyzna w kręgu zainteresowań
Tadeusz Matraszek "W cieniu swastyki"
Możemy poznawać świat wokół nas przez pryzmat historii powszechnej, ogólnonarodowej i lokalnej. Najbliższa, bo powiązana z własnym miejscem zamieszkania, jest historia małej ojczyzny. O tym właśnie opowiada nam historyk – Tadeusz Matraszek w swojej książce pt. „W cieniu swastyki”.
Zamysłem autora jest przedstawienie życia codziennego w Chodzieży i powiecie chodzieskim na rok przed wybuchem II wojny światowej. Możemy więc prześledzić, co działo się w naszym regionie od września 1938 r. do września 1939 r. W tej oto książce, która ukazała się w 2020 r. a wydawcą jest Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Michalskiego w Chodzieży, znajdujemy kilka ciekawych wzmianek o gminie Kaczory i jej mieszkańcach.
Czytając, dowiadujemy się m.in., że gmina Kaczory w 1938 r. liczyła 4972 mieszkańców. Z naszej miejscowości pochodził pierwszy w powiecie ochotnik korpusu zaolziańskiego, który miał punkt werbunkowy w Chodzieży przy ul. Mickiewicza 17. Wartą podkreślenia jest wzmianka o uroczystości poświęcenia kościoła pw. Matki Bożej Anielskiej w Rzadkowie. Budowę rozpoczęto w 1937 r. a wyświęcenia świątyni dokonano w 1938 r., już w kilka dni po tym odbył się tam pierwszy ślub.
W styczniu 1939 r. bardzo ważnym wydarzeniem dla lokalnej społeczności było uhonorowanie ks. Józefa Smolińskiego – proboszcza Morzewa, medalem „Za Ratowanie Ginących”. Ksiądz Smoliński uratował życie tonącego chłopca – niestety nie podano nazwiska uratowanego. W tym samym miesiącu w naszej wsi gościł z występem wojskowy chór „Dzieci Bydgoskich”.
Z tejże książki możemy też dowiedzieć się, że pierwsze walki we wrześniu 1939 r., z udziałem kompanii Obrony Narodowej „Chodzież”, toczyły się w okolicach Kaczor i Milcza. Po kilku godzinach walk Niemcy zajęli Kaczory i ruszyli z dalszym podbojem w kierunku na Wyrzysk.
Te i inne wydarzenia przedstawione są na tle codziennej pracy, zabaw, wydarzeń sportowych, a co ważne, w kontekście tego, co działo się w polityce europejskiej. Tekst wzbogacony jest archiwalnymi materiałami z prasy i zdjęciami. Książkę czyta się z dużym zainteresowaniem, zapoznając się z nią, możemy snuć refleksje, że na wielką historię składają się też nasze doświadczenia.
/Oprac. E. Semanicka/